Fantoche

Gość

Cześć, mam na imię Asia i błąkam się po Internecie w poszukiwaniu funkcjonującego, żywego forum o tematyce ED - bo na starym Thiness, z którego przychodzę, że się tak wyrażę, jest przeraźliwie pusto.

Mam 19 lat, mieszkam w Warszawie. Stwierdzone ED mam od 5 lat, na pierwszą dietę przeszłam prawie 9 lat temu (miałam 11 lat, schudłam ok. 15 kilo, trafiłam na terapię, na której nie postawiono mi diagnozy).

Leczyłam się trzy razy w szpitalu, byłam na kilku (4?) terapiach. Nic nie odniosło skutku, poza krótkimi, choć niekiedy aż kilkumiesięcznymi przerwami... zawsze jednak wracam.

Przyszłam tu, bo potrzebuję ludzi, wsparcia, rozmowy. Brakuje mi tego. Nigdy nie odważyłam się wyjść poza thiness, teraz czuję że nie mam wyjścia.

THINspiracja

Witaj

Podaj proszę wagę z poszczególnych okresów życia oraz wzrost.
Ja jestem na tak
Widać, że sporo przeszłaś.
Do czego teraz dążysz, czego oczekujesz od Nas i forum?

Gość

To dość skomplikowane, ale spróbuję przedstawić te największe tycia i chudnięcia w sposób w miarę logiczny i chronologiczny...

2006 (pierwsza dieta) - ok. 170 cm, ok. 68 kg
po paru miesiącach 52 kg, parę wizyt u psychologa i powrót do "normy"

2008 - ok. 177 cm, najwyższa waga: ok. 90 kg (ważenie u pielęgniarki: 88 kg, ale na pewno potem jeszcze przytyłam)

2008/9 - największy spadek wagi, do ok. 55 kg (to 35 kg w dół, nigdy więcej już mi się to nie udało!!!)

szpital

2009/10 - duże wahania, od ok. 60 do ok. 75 kg

szpital

2011 - 180 cm, 75->65 kg

2012 - wahania

szpital

obecnie: 180 cm, 88 (?) kg (słaba, stara waga)

Ciężko mi powiedzieć, do czego dążę. Jasne, że chciałabym schudnąć - widzicie, że naprawdę się roztyłam i nie mogę tak dłużej żyć. Z drugiej strony na samą myśl o tym, jak wyglądało moje życie, gdy schudłam 35 kg, mam ochotę się zabić... i właśnie dlatego tu jestem - potrzebuję ludzi, którzy mnie zrozumieją.

THINspiracja

Po pierwsze: zazdroszczę wzrostu- 177 cm! Mam 174, ale chciałabym ciut więcej Wesoly

35 kg to zdecydowanie ZA MAŁO! :o cud, że przeżyłaś. Nie będę kłamać, że lekarze zrobili Ci krzywdę, bo przy Twoim wzroście waga, przykładowo, 55 kg może być zdrowa i chuda. Do ilu teraz dążysz?

Gość

Lekarze to właśnie zazwyczaj robią krzywdę... może nie wszyscy, ale z mojego doświadczenia wynika, że większość z nich ma swoje obowiązki w dupie, nie mówiąc już o normalnym podejściu do człowieka.

Na razie dążę do jakiegokolwiek normalnego stanu... ale to zakłada i tak co najmniej 20 kg w dół. Potem się pomartwię, co dalej...

THINspiracja

Dlatego ja odmówiłam szpitala, gdy mi go wiosną zaproponowano.
Pewnie wyszłabym ważąć niecałe 60 kg.

Czekamy na Desire i będzie założona ankieta dotyczące Twojego przyjęcia Wesoly

Na dniach się dowiesz. Mam nadzieję, że najpóźniej jutro.

Cola Light Addict

Ayame, ale Fantoche napisala chyba, ze 35 kilo schudla, a nie, ze tyle wazyla (zwracam uwage, bo nie wyobrazam sobie wazyc tyle przy prawie 180 cm, ja mam ok 165 i wazac tyle wygladalam bardzo zle), tak czy siak pamietam Cie Fantoche i jestem jak najbardziej na tak Wesoly